O samej książce więcej napisałam TUTAJ. W tym miejscu opowiem o tym, jak samodzielnie zrobić głównego bohatera (i nie tylko ;)).
Będą potrzebne:
- tekturowa rolka (np. papieru toaletowego; jeśli chcemy Pieńka
wykorzystać jako pudełko na kredki, dobrze, by rolka była twardsza)
- czarny flamaster
- tektura (najlepsza będzie karbowana/falista, ale inna też się nada)
- zwykły biały papier lub samoprzylepny
- klej w tubce
- nożyczki
- ewentualnie kredki: jasna brązowa do pokolorowania twarzy Pieńka oraz biała do zaznaczenia siwych pasm Pieńkowej babci
Wykonanie krok po kroku (zwróćcie uwagę na zdjęcia; przy każdej
cyfrze umieściłam grafikę Pieńka, starając się dopasować poszczególne
ilustracje do wykonywanej akurat czynności ;)):
1. Bierzemy do ręki rolkę po papierze toaletowym.
2. Czarnym flamastrem zaznaczamy kształt Pieńkowej kory. (Kształty wedle uznania.)
3. Na białej kartce lub papierze samoprzylepnym rysujemy twarz Pieńka. (Tło można pokolorować kredką w kolorze jasnego brązu.)
4. Wycinamy i naklejamy twarz na rolkę.
5. Z tektury wycinamy gałązki - ręce i nogi naszego Pieńka.
6. Z pomocą kleju przytwierdzamy kończyny do postaci.
7. Gotowego Pieńka kładziemy na przynależnym mu miejscu. Gotowe! :)
Tak prezentuje się gotowy Pieniek:
Można go wykorzystać jako np. stojak na kredki (wówczas, jak
wspominałam, dobrze jest wykorzystać grubszą rolkę, która utrzyma ciężar
kredek):
Ale Pieniek posiada także babcię. Babcię, którą bardzo kocha i której
radzi się w chwilach trudnych; w momentach, gdy dobre (czy jakiekolwiek)
pomysły się kończą - wówczas najczęściej rozmowa z kimś bliskim
przynosi rozwiązanie...
Wykonanie Pieńkowej babci niewiele różni się od tworzenia samego Pieńka. Należy dodać punkt 2a: miejsca między czarnymi liniami zarysować białą kredką - zaznaczamy w ten sposób siwe pasma wiekowej bohaterki. Adnotacja do punkt nr 3: rysujemy twarz babci, z pomocą czarnej kredki można dodać kilka zmarszczek.
Pieniek razem ze swoją babcią (weseli i radośni, w zabawie mojego synka skakali, wydając wesołe okrzyki: "Hopsa, hopsa!" ;)):
Oczywiście stworzone postaci to tylko propozycja, punkt wyjścia do
zabawy w tworzenie różnych bohaterów, nawet wymyślonych przez nas.
Możemy pokusić się o wykonanie całej rodziny Pieńka, możemy też
odtworzyć np. grupę Tolkienowskich Entów. Nie bójmy się eksperymentować,
używać znalezionych w lesie liści czy innych darów Matki Natury. Potem
włóczek, kawałków materiału, cekinów...? Bawmy się!
____________________________________________________________________________
Wykorzystane przeze mnie grafiki Pieńka (jak i zdjęcia ilustracji) pochodzą z książki:
Zdjęcia zawierają podpis odsyłający na mojego drugiego bloga (tam wpis pojawił się pierwszy).
Rewelacja! Co za prosty i piękny pomysł :) Właśnie takimi zabawkami chciałabym zabawiać moje dziecię! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nawet nie wiesz, jaką przyjemność zrobił mi Twój komentarz :>
UsuńBardzo proste, ale fajne! Super zajęcie dla dzieciaków robienie takich Pieńków :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf of Books
Dziękuję! :D Cieszę się, że się podoba :)
UsuńAle ekstra!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D
Usuń